Składniki :
300 ml wody
2 łyżki stołowe kaszy orkiszowej ( u mnie w torebkach. Torebki rozcinam i gotuję tyle ile potrzebuję)
8 miarek mleka modyfikowanego
Wodę zagotowałam na wrzątek wsypałam kaszę .Gotowałam na bardzo małym ogniu ( pod przykryciem ) w/g przepisu na opakowaniu ok. 15 minut. Zdjęłam z ognia . Gdy kasza
trochę przestygła dodawałam po jednej miarce mleka modyfikowanego,
mieszając po każdej miarce, aby mleko dokładnie rozpuściło się ( w sumie 8 miarek). Kaszę można przyrządzić na mleku mamy.
Nie potrafię robić kaszek na mm. Nigdy nie wiem ile dodać miarekżeby mleko było dobrze przygotowane, a nie "surowy proszek". Z kolei chcąc dodać do ugotowanej na wodzie kaszy gotowe mleko, wszystko będzie za rzadkie (czy powinnam zmienić proporcje na inne niż wskazuje instrukcja na mleku).
OdpowiedzUsuńProszę zrobić jak jest napisane. Ja taką kaszę gotuję pid przykryciem na bardzo małym ogniu. Woda która zostanie nie wchłonięta ( nie odlewamy ) tylko miarkami dodajemy mleko. Kasza zawsze wychodzi mi do jedzenia łyżeczką.
OdpowiedzUsuńJa do ukończenia roku przez syna robiłam tak : żeby wszystko się zgadzało to np. Gotowałam kaszę w 240 ml wody to dodawałam do ugotowanej 8 miarek mleka ( w proszku ) bo na opakowaniu jest napisane, że miarka mleka na 30 ml wody. Po roku zmieniłam zasadę ( mleko modyfikowane nie jest już tak ważne ) ale syn nie bardzo chce mleko krowie, więc podaję modyfikowane. Obecnie robię tak :
OdpowiedzUsuńGotuję kaszę np. w 240 ml wody i po ugotowaniu dodaję tylko 2 miarki mleka. Kaszka jest równie smaczna i mleczna.
Do ugotowanej na wodzie kaszy można dodać gotowe mleko ( i często też tak robię ). Wtedy proponuję rozrobić małą ilość mleka i dolać do kaszy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedzi! Trudno znaleźć takie dokładne praktyczne wskazówki o posiłkach jak Pani opisy.
OdpowiedzUsuńCzyli niezależnie od rodzaju kaszy dodawała Pani ilość miarek mleka dostosowaną do ilości wody, w której kasza się gotuje?
Dziękuję za miłe słowa ! Tak, niezależnie od rodzaju kaszy dodawałam ilość miarek mleka dostosowaną do ilości wody, w której gotowałam kaszę. Robiłam zawsze tak jak jest to w przepisach.
OdpowiedzUsuń